Pewnego razu Kurek Pazurek spał sobie pod drzewem. Drzewem tym był dąb, jak się zaraz okaże. Wiewiórka Wybiórka skakała między gałęziami i w pewnym momencie strąciła na dół kilka żołędzi. Jeden z nich pacnął w głowę Kurka Pazurka.
Wioska kładła się do snu. Wieczór był jasny za sprawą pełni księżyca. Stary, mądry Kogut pofrunął na gałąź drzewa, gdzie zwykle spędzał noc. Zapiał trzykrotnie, jak to miał w zwyczaju i już miał schować głowę pod skrzydło, gdy nagle dostrzegł rudy kształt przemykający pod drzewem.
Lis często wyśmiewał się z dziwnego wyglądu Bociana. Bocian nie przejmował się tym zbytnio. Nie zajmował się małostkami, takimi jak drobne uszczypliwości Lisa.
W środku rozległego lasu mieszkał pewien Dzik. Miał on swoje zwyczaje i codziennie, gdy tylko zaspokoił głód i pragnienie, przystępował do ostrzenia swoich kłów. Były one niezwykle pokaźne, wystawały mu z pyska i napawały go wielką dumą. Dzik wybierał dużego dęba lub buka i pracowicie ostrzył kły pocierając je odpowiednio o pień drzewa.
Pewien Lis od wielu dni błąkał się po lesie w poszukiwaniu jakiegoś jedzenia. Bezskutecznie myszkował po zaroślach, leśnych duktach i polanach. Nic nie znalazł i nie upolował, czym mógłby napełnić pusty żołądek.
Chłopiec odpoczął w cieniu Drzewa, zjadł owoc i napił się wody. W głowie ciągle miał obrazy, które widział będąc na szczycie Góry. Postanowił zobaczyć z bliska Ocean. Ruszył w dół Rzeki i po długim marszu znalazł się na piaszczystej plaży.
© 2025 Edukacyjne bajki do czytania —
— Góra ↑