Józef Czechowicz

Daw­no już ucichł
zło­ty ko­gu­cik

i kró­lik bia­ły kwia­tów nie dep­cze.
Ogrom­na Wi­sła
pod nie­bo wy­szła,
z gwiaz­da­mi szep­cze…

Gli­nia­ny ko­nik
wszedł na wa­zo­nik,

by się spo­koj­nie zdrzem­nąć do świ­tu.
Syn­ku ma­luś­ki,
do twej po­dusz­ki
i ty się przy­tul…