Pewnego razu Kurek Pazurek spał sobie pod drzewem. Drzewem tym był dąb, jak się zaraz okaże. Wiewiórka Wybiórka skakała między gałęziami i w pewnym momencie strąciła na dół kilka żołędzi. Jeden z nich pacnął w głowę Kurka Pazurka.
„Żeby chociaż jakiś maleńki okrawek, jakąś skórkę od chleba albo skorupkę z resztką jajka” – marzył kot Bajkot, węsząc w zakamarkach osiedlowego śmietnika.
Śnieg stopniał już dawno. Królik o klapniętym uchu wystawił nieśmiało nos z norki w której spędził ostatnie kilka miesięcy. Zaciągnął się głęboko świeżym powietrzem. WIOSNA! Czas poskubać zieloną trawkę, powygrzewać wyliniałe futerko na słońcu!
© 2023 Edukacyjne bajki do czytania —
— Góra ↑