Minęło trochę czasu. Planeta drzemała kręcąc się wokół Słońca. Drzemkę przerwał na chwilę jakiś pomruk. Coś zaburczało w jej rozgrzanym wnętrzu. Na powierzchnię Planety, z rumowiska kamieni, dźwignęła się Góra.
Mała Planeta przemierzała ciemną i bardzo zimną pustkę. Jasne punkty otaczające zewsząd Planetę, nie dawały zbyt wiele światła. Były białe, niebieskie, żółte, pomarańczowe, a nawet czerwone. Jedne świeciły jasno, inne ledwie było widać.
© 2024 Edukacyjne bajki do czytania —
— Góra ↑