• Rozdział 1. Pusta półka
Rozdział 2. Wizyta u wujka Astronoma
Rozdział 3. Hrabia don Zielonomicokolwiek
Rozdział 4. W rakiecie na Cyberplanetę
Rozdział 5. Na bajkowej planecie
Rozdział 6. W Drzewie Wyobraźni
Rozdział 7. Element Powietrza
Rozdział 8. Element Wody
Rozdział 9. Element Ognia
Rozdział 10. Zakończenie

© Piotr P. Walczak

Rozdział 1. Pusta półka

Marta i Romek siedzieli na łóżkach w swoim pokoju. Byli już po wieczornym kąpaniu i myciu zębów. Teraz, przebrani w piżamy, czekali na Mamę, bo zawsze przed snem czytała im bajki.

– Ciekawe jaką bajkę przeczyta nam dzisiaj Mama – zastanawiała się Marta. Dziewczynka miała ciemne włosy związane w zabawne warkoczyki, podskakujące niczym sprężynki na wszystkie strony. Pucołowata, piegowata buzia i piwne oczy dopełniały fizjonomię Marty.

– Może o smokach i rycerzach – odezwał się Romek. Był starszy od siostry o dwa lata, bardzo do niej podobny, tyle, że wyższy i szczuplejszy. Rzecz jasna nie miał warkoczyków. No i był chłopakiem, a wiadomo, że chłopaki wolą bajki o rycerzach i smokach.

– Eeee, wolę o śpiącej królewnie – powiedziała Marta. – O rycerzach już było.

– O królewnie też było, może będzie coś nowego – odparł Romek i wtedy do pokoju weszła Mama.

– Mamo, poczytaj nam jakąś nową bajkę! – poprosiły chórem dzieci.

– Byłam dziś w bibliotece i chciałam wypożyczyć wam nowe bajki, ale pani bibliotekarka powiedziała, że już od dawna nie ma żadnych nowości. Odwiedziłam też księgarnię, ale tam też mi powiedziano, że nie wydano żadnych, nowych bajek.

– Jak to, nie ma nowych bajek? – zdumiały się dzieci.

– Też mnie to zdziwiło, ale co zrobić, poczytamy dzisiaj jakąś bajkę, którą już znacie.

– Ech, szkoda… Ale lepsza stara bajka niż żadna – odpowiedział rezolutnie Romek.

– No dobrze, to dziś wam przeczytam… – Mama spojrzała na półkę, gdzie stały książki i urwała.

Dzieci podążyły za wzrokiem Mamy i otworzyły szeroko oczy. Półka, która jeszcze wczoraj uginała się od książek, była zupełnie pusta.

– Co to ma znaczyć, gdzie podziały się książki? – zapytała podejrzliwie Mama.

– Ja nie wiem! – krzyknął Romek.

– Ja też nie wiem! – zawtórowała mu Marta.

Zaczęli szukać po całym pokoju, pod stolikiem, w szafach i pod łóżkiem, ale nie znaleźli ani jednej książki. Przeszukali więc całe mieszkanie, ale też nie znaleźli ani jednej. Książki z bajkami zniknęły.

Rozdział 2. Wizyta u wujka Astronoma